Dzienniki Darwina zwrócone po 21 latach !

Dwa rękopisy słynnego przyrodnika zaginęły w 2001 roku. Jako że ich wartość szacuje się na milion funtów, w poszukiwania włączono nie tylko lokalną policję, ale i Interpol. Dzienników nie udało się jednak odnaleźć aż do 9 marca 2022 roku, gdy w bibliotece Uniwersytetu Cambridge zauważono różową torbę prezentową, a w środku cenne dzieła i notkę z napisem… Wesołych Świąt Wielkanocnych!

Torba została pozostawiona anonimowo w ogólnodostępnej, lecz niemonitorowanej części biblioteki. Tajemnicza osoba postawiła ją na 4. piętrze 17-piętrowego budynku, tuż pod drzwiami biura jednego z bibliotekarzy. Dr Jessica Gardner, która od 2017 roku pełni w placówce funkcję dyrektora ds. usług bibliotecznych, opisuje swoją radość z odnalezienia dokumentów jako „ogromną”. Jak dodaje: "Moje poczucie ulgi z powodu bezpiecznego powrotu tych dzieł do biblioteki jest głębokie i niemal niemożliwe do opisania słowami. Wraz z wieloma innymi osobami na całym świecie miałam złamane serce, gdy dowiedziałam się, że rękopisy Darwina zaginęły."

Co ciekawe, choć ich brak zauważono już w roku 2001, kradzież ostatecznie zgłoszono policji w Cambridge 19 lat później. Dzienniki, w których badacz opisywał swoje pierwsze pomysły (jedno z dzieł zawiera szkic „Drzewa życia” z 1837 roku), zostały w roku 2000 usunięte na chwilę z bibliotecznego magazynu – po to, by zrobić im zdjęcia. Prace ukończono w listopadzie, jednak podczas kolejnej rutynowej kontroli, przeprowadzonej w styczniu 2021, okazało się, że dzieła Darwina nie zostały zwrócone na właściwe miejsce. Pracownicy biblioteki przypuszczali, że umieszczono je na niewłaściwych półkach.

Rozpoczęto więc wielkie poszukiwania. W uczelnianej bibliotece znajduje się 10 milionów woluminów, które bibliotekarze przeglądali ręcznie. Praca ta okazała się jednak bezowocna, dlatego w końcu zdecydowano o wezwaniu policji. Ta wszczęła dochodzenie i poinformowała Interpol, a Uniwersytet Cambridge wystosował ogólnoświatowy apel z prośbą o jakiekolwiek informacje na temat zaginionych rękopisów. Ich powrót, prawie półtora roku później, jednocześnie ucieszył i zadziwił pracowników i władze uczelni.

Stephen J. Toope, wicekanclerz Uniwersytetu Cambridge, powiedział, że „jest niezmiernie zadowolony z powrotu dzienników do ich prawowitego domu”, ponieważ „prace takie jak ta Darwina mają kluczowe znaczenie nie tylko dla naszego zrozumienia historii nauki, ale i historii ludzkości”.

Nie wiadomo kto i kiedy dokładnie oddał dzienniki Darwina. Bo choć wejścia i wyjścia z biblioteki, a także czytelnie i sale zajęciowe są strzeżone, to akurat korytarz przy biurach bibliotekarzy nie został objęty monitoringiem. Rękopisy zwrócono w dobrym stanie, nie ma na nich żadnych uszkodzeń, które mogłyby powstać w trakcie ponad 20 lat od ich zaginięcia. Dzieła owinięto w folię spożywczą i włożono do pudełka, a następnie do torebki. Na zwykłej brązowej kopercie widniał nadruk: „Dla bibliotekarza. Wesołych Świąt! X”.

Wozek inwalidzki
Aktualności